"Pandemia COVID-19 na różne sposoby dotknęła nas wszystkich". Nawet kilkudziesięcioprocentowy wzrost depresyjności wśród nastolatków
Pandemia COVID-19 dotknęła nas wszystkich na różne sposoby. Szczególnie narażeni na problemy psychiczne związane ze stresem są pracownicy służby zdrowia, opieki społecznej i osoby, których byt ekonomiczny jest zagrożony – uważa dr hab. Maciej Pilecki ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.
Dr Pilecki, kierownik Oddziału Klinicznego Psychiatrii Dorosłych, Dzieci i Młodzieży, był pytany o wpływ epidemii na zdrowie psychiczne Polaków. "Pandemia COVID-19 dotknęła nas wszystkich, ale dotknęła nas na różne sposoby" – mówił.
Dodał, że osoby trafiające do kliniki można podzielić na kilka grup, szczególnie doświadczonych.
"Pierwsza to pracownicy służby zdrowia, domów pomocy społecznej, pogotowia ratunkowego, ci, którzy nie mogą zostać w domu i muszą iść do pracy, chociaż boją się o swoje zdrowie i życie oraz zdrowie i życie swoich bliskich. Wiele tych osób, zwłaszcza jeśli zachoruje, mierzy się z objawami bliskimi stresowi pourazowemu" – powiedział dr hab. Maciej Pilecki.
Zobacz również:
Planowane przerwy - wyłączenia prądu w powiecie limanowskim
Śmiertelne potrącenie 16-latka; policja poszukuje sprawcy wypadku
"Druga grupa dotknięta przez SARS-CoV-2 to wszystkie osoby, których byt ekonomiczny jest zagrożony z powodu pandemii" – ocenił specjalista. "Trzecia grupa to osoby, które w związku z pandemią spędzają ze sobą więcej czasu i w związku z tym uświadomiły sobie różnego rodzaju trudności i napięcia, stresy emocjonalne, z którymi radzili sobie na co dzień poprzez niebycie razem, a których teraz nie uda się uniknąć. To są również ich dzieci" – dodał.
"Mierzymy się też z narastającymi problemami wśród osób, które przed pandemią używały substancji psychoaktywnych w sposób ryzykowny i w związku z pandemią straciły bariery czy granice w tym względzie i mierzą się z uzależnieniem. Są to zarówno dorośli, jak i młodzież" – podkreślił dr hab. Maciej Pilecki.
Jak wskazał, dla wielu ludzi powrót do szkoły i pracy nie jest łatwy.
Kierownik Oddziału Klinicznego Psychiatrii Dorosłych, Dzieci i Młodzieży Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie mówił, że trudno obecnie oszacować, jaka jest skala wzrostu problemów psychicznych w związku z pandemią, choć są już badania naukowe, które wskazują na kilkunasto-, a nawet kilkudziesięcioprocentowy wzrost depresyjności wśród nastolatków.
Dodał, że choć w czasie pandemii nie jest łatwo o pomoc, w obszarze psychiatrii możliwe jest przeprowadzanie telewizyty, dzięki której można określić, kto powinien zgłosić się w gabinecie lekarskim, a kim można opiekować się zdalnie.
"Na pewno nastąpił wzrost, ale statystyki poznamy za jakiś czas" – powiedział dr hab. Maciej Pilecki.
Może Cię zaciekawić
Od dziś większe uprawnienia dla Straży Granicznej
Rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych i administracji w sprawie uzbrojenia Straży Granicznej, które w piątek weszło w życie, rozszerza kat...
Czytaj więcejRok po śmierci pobitego strażaka nie ma zarzutów; rodzina zapowiada protest
– Postępowanie znajduje się na bardzo zaawansowanym etapie, jednak nadal czekamy na dwie kluczowe opinie – z zakresu badań toksykologicznych i ...
Czytaj więcejKard. Krajewski: bardzo dotknęło mnie to, co działo się niedawno w Polsce
W czasie mszy w polskim ośrodku Jubileuszu Młodzieży – Casa Polonia – w rzymskiej dzielnicy Rebibbia kardynał Krajewski zaznaczył: – Kości...
Czytaj więcejNie żyje mężczyzna postrzelony policję w Sosnowcu. Jest nagranie
Prokuratura Okręgowa w Sosnowcu wszczęła śledztwa w sprawie napaści na policjantów oraz ewentualnego przekroczenia uprawień przez mundurowych, ...
Czytaj więcejSport
Michał Probierz zrezygnował z funkcji selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski
"Doszedłem do wniosku, że w obecnej sytuacji najlepszą decyzją dla dobra drużyny narodowej będzie moja rezygnacja ze stanowiska selekcjonera" - ...
Czytaj więcejSukces Limanowskiej Grupy Rowerowej na L’Étape Poland by Tour de France 2025
Mateusz Dyrek na podium – drugie miejsce w klasyfikacji generalnej Największy sukces podczas tegorocznej edycji odniósł Mateusz Dyrek, któ...
Czytaj więcejWiększość nie wypełnia zaleceń odnośnie aktywności fizycznej
Na jego podstawie można stwierdzić, że ćwiczą przede wszystkim ludzie młodzi, z przewagą mężczyzn, osoby pracujące, z miast powyżej 200 tys...
Czytaj więcejDwunasty zawodnik – wspólny apel wojewody małopolskiego i klubów piłkarskich
Wspólny apel podpisali: wojewoda małopolski Łukasz Kmita, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej prof. Andrzej Matyja oraz wiceprezes Wisły Kraków SA M...
Czytaj więcejPozostałe
Cukier zmienia jelitowe bakterie i układ odpornościowy
Żyjące w jelitach zwierząt czy ludzi bakterie ewoluowały razem ze swoimi gospodarzami i są nieodzownym warunkiem dobrego zdrowia całego organizm...
Czytaj więcejDietetyczka: w wakacje łatwiej zadbać o zdrowie i sylwetkę
Zdaniem dr Małgorzaty Słomy-Krześlak największy wpływ na redukcję masy ciała mają czynniki związane ze stylem życia – regularny ruch i św...
Czytaj więcejNFZ w trudnej sytuacji; wrócił temat reformy szpitali i podwyżek płac
Dla pacjentów kluczowe jest to, jak szybko i czy w ogóle skorzystają z możliwości, które daje medycyna. To z kolei zależy m.in. od kondycji fin...
Czytaj więcejCzarna fasola i ciecierzyca kontra choroby serca i cukrzyca
W trwającym 12 tygodni badaniu naukowców z Illinois Institute of Technology (USA) wzięły udział 72 osoby ze stanem przedcukrzycowym. Uczestnikom,...
Czytaj więcej- Poród na stacji benzynowej
- Pete Hegseth: koniec utopijnego idealizmu, czas na „twardy realizm”
- Dzień modlitwy i pomocy materialnej Kościołowi na Wschodzie
- Zapach świąt - jak aromaty w sklepach wpływają na nasze portfele
- Ekspert: jeśli nie zainwestujemy w energetykę, za pięć lat grozi nam „luka mocowa”
Komentarze (6)
Do zaślepionych jeszcze to nie dociera.
Nic tak nie poprawia mi humoru jak to gdy słyszę , że "kochające" się małżeństwa przez kilka/kilkanaście lat , po powrocie męża z zagranicy , zaczęli się żreć jak nie wiem co i rozwód NIEUNIKNIONY . :)
Młodzież = bezstresowe wychowanie . :)
. . . . . . . . . a będzie GORZEJ . . . . . . . .